Te wyzwania stanowiły i stanowią nadal motor naszych działań. Dla sprostania im, w minionym okresie z jednej strony wzbogaciliśmy naszą ofertę diagnostyczną, jednocześnie zostały wyeliminowane metody zbyt drogie lub o wartości nie potwierdzonej przez postęp wiedzy medycznej. Udoskonaliliśmy metody leczenia, wprowadzając jako podstawową zasadę zalecenia światowych i europejskich organizacji alergologicznych (kontrolowane, stopniowane leczenie, uświadamianie chorego i jego rodziny, badania zagrożeń uczuleniowych w środowisku domowym i miejskim). Sięgamy po aktualne rozwiązania w dziedzinie odczulania i kontrolowania przebiegu immunoterapii (leczenie całoroczne, okresowe oceny cytologiczne i biochemiczne itp.) - oczywiście tylko wówczas, gdy metody te zyskały aprobatę autorytetów medycznych i odpowiadają regułom dobrej praktyki klinicznej.
Naczelną zasadą naszego działania jest racja chorego. Cierpliwe, partnerskie, ciepłe i zawsze życzliwe podejście do pacjentów uważamy za podstawowy warunek powodzenia leczenia. Zasada ta obowiązuje cały kilkunastoosobowy zespół pielęgniarski oraz wszystkich specjalistów-konsultantów.
Realizacja tych zasad wymaga oczywiście wiedzy i czasu. Bywa, że wizyta wraz z precyzyjnym badaniem trwa 2-3 godziny. Ale często są to godziny oszczędzające pobyt w szpitalu, zbędne antybiotyki, "zarywanie pracy". Czasem istota choroby nawet dla specjalisty alergologa nie staje się od razu jasna. Wówczas właśnie nieodzowna jest dobra współpraca z samym chorym.
Bo jak ktoś powiedział: "20% naszego zdrowia zależy od medycyny, a 80% od naszych właściwych zachowań".
I tego, po prostu, uczymy.